śmiesznostki z pracy

Z życia wzięte. Nietypowe sytuacje, anegdoty, żarty - tylko na wesoło. "Smutne wątki" blokujemy bez ostrzeżenia :)

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Postautor: pola76 » 24 sty 2010, 18:19

Oby nie chciał brał się za "edukowanie" synusia... :wink:
pola76
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 100
Rejestracja: 27 lis 2009, 22:52
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Latica » 25 sty 2010, 0:05

Byłam na wywiadzie u alkoholika, żona informuje mnie, że była interwencja policji, ponieważ mąż próbował ręcznie wytłumaczyć jej swoje racje. Po czym mówi, że od tego czasu śpi z siekierą pod poduszką i prosi o to, żebym z nim porozmawiała. Rozmawiam z nim.
- Pani X, no i po co ta siekiera?? Do tragedii pan chce doprowadzić??
- Pani Kurator ja tą siekierę to kładę pod poduszką, bo w końcu chce żonie "zrobić" córkę, zajmie sie to i przestanie dziamać ze samych darmozjadów i łobuzów zrobiłem:):):):)
w domu było 4 synów
Geniusz po prostu geniusz
Awatar użytkownika
Latica
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 52
Rejestracja: 11 sty 2010, 17:01
Podziękował : 3 razy
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kesey » 25 sty 2010, 2:42

:lol: Latica, a czy podopieczny zechciał wyłożyć teorię na temat zależności pomiędzy siekierą, a płcią przyszłego potomka:?: Byłbym osobiście zainteresowany- dobre praktykie powinno się stosować :D.
Nigdy nie dyskutuj z idiotą- najpierw sprowadzi cię do swego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem.
Awatar użytkownika
kesey
VIP
VIP
 
Posty: 1702
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:51
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 51 razy
Otrzymał podziękowań: 197 razy

Postautor: Latica » 25 sty 2010, 11:24

---------- 09:23 25.01.2010 ----------

Kesey podpieczny powiedział, że to takie "ludowe" wierzenia;) chyba na razie nie działa, bo podpieczny jest w ZK:)

ale z wierzeń ludowych to jeszcze jedno mam:) koleżanka pojechała na wywiad do podopiecznych, właśnie urodziło się dziecko. Wchodzi a dziecko na twarzy podrapane do krwi, zapytana o przyczynę matka odpowiedziała, że tesciowa nie była jeszcze dziecka odwiedzić, a to ona musi obgryźć pierwsze paznokcie:)
ręce opadają

---------- 09:24 ----------

ps. matka była bardzo zdziwiona, że dlaczego kurator takich rzeczy nie wie
Awatar użytkownika
Latica
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 52
Rejestracja: 11 sty 2010, 17:01
Podziękował : 3 razy
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Weronika_ » 29 sty 2010, 23:33

koniec dyżuru, koleżanki zmartwione odśnieżaniem spoglądają na zasypane samochody i rozmawiają:
- miotła by była najlepsza,
- gdybym miała miotłę, to wszędzie bym dotarła....
:wink:
Weronika_
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 188
Rejestracja: 09 mar 2009, 0:24
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: Ananas » 16 lut 2010, 18:53

Przeprowadzam wywiad w schronisku dla bezdomnych. Podopieczny wyciąga z papierowej zniszczonej torby plik brudnych i zmiętych dokumentów, okazuje je- to wszystko co mi zostało , ze smutkiem stwierdza . Bardzo przejęty tą sytuacją na koniec rozmowy proponuję - dam Panu koszulkę .......... nie nie trzeba ... odpowiada poruszony dzisiaj dostałem już koszulkę .
a na nas przyjdzie czas
Ananas
 
Posty: 11
Rejestracja: 07 sty 2010, 18:50
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: Orange » 20 lut 2010, 20:43

Ach ten kuratorski spryt!
W drodze dedukcji odkrtłam, że jedna z osób zadających pytania na forum to "mój" dozorowany :owca:

Nic więcej nie powiem, by się nie ujawnić :lol: Choć troszkę mi łysawo, że ja wiem...
Awatar użytkownika
Orange
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1201
Rejestracja: 26 paź 2009, 22:52
Podziękował : 62 razy
Otrzymał podziękowań: 45 razy

Postautor: BartK » 20 lut 2010, 20:56

Orange pisze:W drodze dedukcji odkrtłam, że jedna z osób zadających pytania na forum to "mój" dozorowany


Także miałem taką sytuację na forum, jednak w tamtym przypadku podopieczny podał dokładny termin i miejsce posiedzenia, czyli praktycznie podpisał się pod swoją wypowiedzią wyrażającą niezadowolenie z pracy kuratora :)
Awatar użytkownika
BartK
VIP
VIP
 
Posty: 1232
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:07
Lokalizacja: Szczecin-Centrum
Podziękował : 3 razy
Otrzymał podziękowań: 12 razy

Postautor: Latica » 20 lut 2010, 23:21

Stoję pod salą wezwana na przesłuchanie nieletniego i słyszę:
- Ta je...a kuratrka to czarownica jest, u mnie zaspane, jak ch....a a ona dojechała... na miotle chyba dotarła...
po czym zauważył mnie w końcu i dodał:
- czarownica to kobieta, która wie.
na co jego kolega:
- to było o wiedźmie...

ahhh młodzież...

ps. oglądam skoki i Szaranowicz : amann to harry potter skoczni:D
Awatar użytkownika
Latica
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 52
Rejestracja: 11 sty 2010, 17:01
Podziękował : 3 razy
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: ewka35 » 01 mar 2010, 14:11

czym się rózni kura od kuratora?.......................................kura znosi tylko jajko, a kurator.....wszystko:-)
żyj tak, aby przez ciebie nikt nie płakał
ewka35
 
Posty: 4
Rejestracja: 01 mar 2010, 14:06
Lokalizacja: białystok
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

¦miesznostki z pracy...

Postautor: Natalia35 » 06 mar 2010, 10:11

Wchodzi dozorowany do pokoju kuratorów (same kobiety) i bełkotliwie pyta: "Która pani obsługuje rejon Kruczej?"
Nobody is perfect:)
Natalia35
 
Posty: 68
Rejestracja: 04 mar 2010, 15:10
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: blabick » 08 mar 2010, 13:49

Siedzę sobie na dyżurze przysypany papierami, które próbuję jakoś ogarnąć. w pewnym momencie lekko uchylają się drzwi i do pokoju zagląda para. wywiązuje się następujący dialog:
ona: - dzień dobry. czy pan kwiatkowski?
ja: - nie. i nikt taki tu nie pracuje.
ona: - a nie wie pan przypadkiem gdzie można znaleść pana kwiatkowskiego?
ja: - nie, ponieważ nikt taki tu nie pracuje. a czym zajmuje się pan kwiatkowski, bo może będę wiedział gdzie go szukać?
ona: - sprzedaje hot-dogi... ale podobno jest też kuratorem...
ja: - ....???... to może proszę spróbować w budce z hot-dogami...
ona: - aha. to ja dziękuję i przepraszam.
Awatar użytkownika
blabick
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 157
Rejestracja: 16 gru 2008, 13:15
Lokalizacja: chcę :)
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: BartK » 08 mar 2010, 18:12

blabick to u was społeczny czy może zawodowy dorabia na hot-dogach :D a tak na serio pewnie szukała kuratora procesowego...
Awatar użytkownika
BartK
VIP
VIP
 
Posty: 1232
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:07
Lokalizacja: Szczecin-Centrum
Podziękował : 3 razy
Otrzymał podziękowań: 12 razy

Postautor: blabick » 09 mar 2010, 10:35

nie mam pojęcia kogo szukała! w naszym zespole nie było nigdy ani takiego zawodowego, ani społecznego :D
Awatar użytkownika
blabick
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 157
Rejestracja: 16 gru 2008, 13:15
Lokalizacja: chcę :)
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Koleżeńska solidarność

Postautor: Orange » 13 maja 2010, 18:31

W związku ze zleconym wywiadem – pognałam dziś do dzielnicy „Bida z Nędzą”. Szukam budynku, szukam – nie ma… W „centrum” placu siedzi 3 jegomości – no oko tacy, co wszystkich podsądnych znają. Z daleka witam radosnym: „Dzień dobry” (grunt to dobra mina do złej gry 8) ), podchodzę do nich, pytam o budynek nr 1 i o Pana XY. Chłopaki najpierw popatrzyli po sobie, potem po „mnie” i:
- A Pani to z policji?!
- Nie – odpowiadam – kuratorem dla dorosłych jestem;
- Aaa! To inna gadka! Pani da (tu wyciąga mało spracowaną, acz brudną rączkę) 5-taka, to aż pod drzwi zaprowadzę i o koledze powiem
:wink:
panta rhei
Awatar użytkownika
Orange
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1201
Rejestracja: 26 paź 2009, 22:52
Podziękował : 62 razy
Otrzymał podziękowań: 45 razy

PoprzedniaNastępna

Wróć do Z życia wzięte

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron