polityka

[raskolnikow]

A co mnie obchodzą poglądy polityczne podopiecznego czy też szefa? Z podopiecznymi nie rozmawiam na takie tematy, bo po co ? Zresztą, kurator nie jest od tego by podopieczny mógł sobie z nim pogawędzić. Nie mam na to czasu i niczemu to nie służy. Pytasz jak to oddzielić ? normalnie. Nie rozmawiam na takie tematy nigdy. To co piszesz jest bez sensu. Nie powinno się bronić poglądów bo się rozmówcy obrażą? Ty w ogóle masz jakieś własne zdanie ? Czy zmieniasz je w zależności od rozmówcy ? W sumie to twoja sprawa ale jak już się wychyliłeś to odpisałem.

[jarosj]

---------- 21:33 26.09.2012 ----------

Nie wiem jak ty roskolnikow rozmawiasz ze swoim podopiecznymi i to jest twoja sprawa. Wiem po tych kilku latach pracy, że nie da się uciec w rozmowie z ludźmi od tematów politycznych, czy tylko związanych z polityką. To, że nie piszę o swoich poglądach, nie epatuje nimi, nie znaczy, że ich nie mam. Nie mam tylko potrzeby dzielić się nimi na forum. Ani w pracy. Nie wiem, jak ty sobie z tym radzisz, bo jeżeli chodzi o forum, to raczysz i raczyłeś nas swoimi opiniami w tym względzie od dawna. I nie ma w tej wypowiedzi cienia pretensji do ciebie. Masz pełne prawo do tego. Nie znaczy, że ja ci się muszę podzielić swoimi poglądami. Chronię je przed osobami, których nie znam. Bo tak chce.
To co piszę nie jest bez sensu. Wiele razy w rozmowach ludzie w sposób gwałtowny, czy nachalny prezentują mi swoją jedynie słuszną opcję. Radzę sobie z tym bez żadnego problemu, ale powtórzę - ciekawe, jak ty sobie z tym radzisz. I to nie jest pytanie, więc jak nie chcesz, nie pisz.
Inna sprawa, że jak żeście tak we czterech zaczęli tu dyskutować, to się przestraszyłem. Bo to forum dla kuratorów, a nie dla kuratorów prawicowych czy lewicowych. Bałem się, że sobie skoczycie do gardeł. Myliłem się. Dyskutujecie czasami złośliwie, ale nie ganiacie się z siekierą. A że lubię tu bywać, stąd moje obawy, że coś tu się na forum popsuje. Okazuje się, że nie i fajnie.

---------- 21:35 ----------

Czyli Lusia nie jest tak do końca źle z tą moją męskością? Czy to tylko ironiczne stwierdzenie?

[raskolnikow]

Ale to jest osobny wątek w dziale w rodzaju hyde - park. czy z racji tego, że jest to forum dla kuratorów to tematy o zwierzakach czy też muzyce nie mają racji bytu ? Piszę co myślę i tyle. Lepiej pisać na forum o polityce niż rozmawiać o niej z podopiecznymi. Nie ma dla mnie różnicy czy podopieczny to lewak czy skrajny prawicowiec. Mnie po prostu ich poglądy nie interesują i z tego powodu nie muszę sobie z niczym radzić. Nie każę Ci się dzielić swoimi poglądami co nie znaczy, że nie mam prawa ich wypowiadać. Na forum nigdy nie było idealnie, może to lepiej. Nudno by było. A spory są twórcze bo zmuszają człowieka do myślenia, szukania odpowiedzi, zaglądania do źródeł. I w ten sposób człowiek się rozwija. Nie samym chlebem żyje człowiek.

[lucinda]

Czyli Lusia nie jest tak do końca źle z tą moją męskością? Czy to tylko ironiczne stwierdzenie?

Jak Cię czytam, to mam 100 % pewnośc, że wszystko w tej kwestii u Ciebie jest git

[raskolnikow]

Czyli Lusia nie jest tak do końca źle z tą moją męskością? Czy to tylko ironiczne stwierdzenie?

Jak Cię czytam, to mam 100 % pewnośc, że wszystko w tej kwestii u Ciebie jest git

Pięknie, cybermęskość

[constantine]

Nie wydaje mi się, żeby gadki z dozorowanymi o polityce było dobrym pomysłem. Moim zdaniem oni nie są dla nas partnerami w rozmowie na t.t. tematy. Jak w rozmowie skazany próbuje schodzić na politykę, mówię mu, że mnie polityka nie interesuje.
W zamierzchłych czasach popełniłem ten błąd.
Rozmowy o polityce mogą powodować, że któryś podopieczny może się poczuć jak nasz kolega do poważnych debat politycznych, co ma złe konsekwencje w przyszłości. Coś od niego potem wymagasz, a on podpierając się rozmową o polityce argumentuje, że wcześniej mówiłeś co innego na podobny temat. Moim zdaniem tego się nie da oderwać.
Np. ostatnia sprawa z amber gold: kilku próbowało mi się na to powołać, tzn. jak to mogło być, że tam tak kurator pobłażał. Ucinam to od razu, bo to jest nie do obrony i nie do gadki z nimi.

[andrzej007]

Zgadzam się absolutnie z Constantinem.

[jarosj]

Ale mi wcale nie chodziło o dyskusję z klientami. Tyle, że jeżeli ktoś przyjdzie i zacznie, to uważam, że osoba bardziej przywiązana do jakieś opcji, będzie miała trudniej się opanować. Może się mylę, bo kwestia opanowania jest bardzo indywidualna. Ja o polityce w pracy też nie rozmawiam i to nie tylko z milusińskim.

[andrzej007]

To skoro już ustaliliśmy, że z podopiecznymi nie gadamy o polityce to proponuje wrócić do polityki właśnie.

Myślicie, że w najbliższa sobotę wielbiciele jednej z pobożnych telewizji, pogrobowcy związku o dumnej historycznej nazwie, PIS i cholera wie kto jeszcze obudzą Polskę?
Polska jest najważniejsza, obudź się Polsko. Nawet historykom amatorom i niemieckim korespondentom robi się zimno kiedy słyszą te znajome radosne wezwania rodem z dawnych brunatnych czasów. Brakuje jeszcze Wodzu Prowadź!

[raskolnikow]

Zdaje się, że to Stalin zalecił aby kojarzyć wszystko i wszystkich z faszyzmem i faszystami. Ot sprytny zabieg, zdefiniować sobie wroga. Nie wiem co ma wspólnego ta manifestacja z faszyzmem ale prawdopodobnie myślisz kategoriami PRL gdy to warcholstwo wychodziło na ulicę a w telewizji pokazywano zniszczone milicyjne suki, starając się nastroić wyobraźnię społeczeństwa. Nie wiem którym niemieckim korespondentom się robi zimno, może tym którym zdarza się mówić o polskich obozach śmierci?
Babcia z różańcem i w moherowym berecie nasuwa brunatne skojarzenia. Mussolini w zaświatach rwie sobie włosy z głowy.
Chyba Nałęcz miał pierwszy takie skojarzenie tego marszu. Ale komuchy zawsze i wszędzie widzą faszyzm.
Tak na marginesie to ciekawe czy tym niemieckim korespondentom nie przeszkadzają słowa hymnu - Niemcy, Niemcy ponad wszystko na świecie... toż to kojarzy się z rasą panów itd. Nie ma to jak dyletancko zabawiać się w skojarzenia.

[lucinda]

Ohohoho... chłopaki 1:1

[andrzej007]

Lucindo! wyjdź za mnie. Wprawdzie mam żonę, ale ślub był dawno a ty jesteś taka jakaś fajniejsza:)

Mam nadzieje, że te babcie w moherach nie będą tym razem przebrane za kiboli w czarnych kominiarkach usiłujących po raz kolejny zdemolować Warszawę. Fajna jest też zabawa jak babcie przebierają się za pijanych facetów. Wtedy zamieniają różańce w w kije bejsbolowe. Co zastanawia, nigdy nie mają piłeczek. Za to celnie rzucają kamieniami.

A te żałosne hasła podbierane chyba Gebelsowi i im podobnym to strzelanie sobie samemu w stopę. To więcej niż błąd to wielbłąd. Ludzie, którzy je wymyślają to własnie są albo dyletanci albo Tusk im płaci chyba.

Sam pomysł, żeby zwozić dziesiątki tysiące demonstrantów w takich w sumie błahych sprawach to też chyba WINA Tuska. Jest i za chwilę będzie wiele bardziej, dużo bardziej poważnych spraw do załatwienia i wymuszenia na nieudolnym rządzie, który jak każda władza najlepiej rozumie argument siły.

W poniedziałek po urlopie idę do pracy i już się cieszę na tę chwilę.

[lucinda]

Lucindo! wyjdź za mnie. Wprawdzie mam żonę, ale ślub był dawno a ty jesteś taka jakaś fajniejsza:)

Dobre
Naprawdę dobre zagranie, ale wciąż jest 1:1.

[jarosj]

Najłatwiej to jest powiedzieć, że jest 1:1. Ale Lusia, oba posty cię przekonały w takim samym stopniu? Uważasz, że argumentacja była równorzędnie błyskotliwa? To na kogo ty Lusia głosujesz?
I czy cię nie martwi, że już kolejny forumowicz jest gotowy rzucać żonę dla ciebie? Chociaż ja byłem ostrożniejszy.

[Aurelius]

Lucindo! wyjdź za mnie.

Nie no, pierwsze oświadczyny na Forum Trzeba to jakąś chyba uczcić Tylko, co na to Jarosj!
Oj Lusia, Lusia, kręcisz w głowach tych facetów

EDIT:
O widzę z opóźnieniem, że Jarosj już się wypowiedział
No ale to chyba nie jest powód do zmartwienia dla Lusi... Tak wydaje mi się. Chyba