Pytanie do koleżanek i kolegów z Zielonej Góry

Tematy związane z funkcjonowaniem kuratorskiej służby sądowej w pionie rodzinnym.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Pytanie do koleżanek i kolegów z Zielonej Góry

Postautor: michal » 23 maja 2006, 21:23

W sprawozdaniu z posiedzenie komisji senackiej z dnia 26.04.2006r. doczytałem się (słowa p. naczelnik Wieczorek), że w okręgu SO Zielona Góra zrezygnowany z kuratorow społecznych i wszystkie sprawy prowadzą tylko zawodowi, mając po 100 i więcej w referacie. Mam w zw. z tym pytanie do Was - czy to prawda? Jak to wygląda w praktyce? Jak technicznie chociażby jesteście w stanie sobie z tym poradzić?
michal
 
Posty: 81
Rejestracja: 26 sie 2005, 15:10
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: palabu » 23 maja 2006, 21:54

---------- 21:49 23.05.2006 ----------

O ile dorze pamiętam w pewnym okresie z kurateli społecznej zrezygnował Gdańsk i dosyc szybko wrócił do niej. Mysle też,że chyba nie otrzymamy odpowiedzi z Zielonej Góry bo o ile pamiętam jedna z naszych kuratorek wypowiedziała się, ze woli kontrolować choćby raz w roku, ale niech to robi zawodowiec. Napewno przy takim podejściu podoła obowiązkom, ale będą one opłakane. Przy obecnym stanie czyli 25 nadzorach własnych jesli rzetelnie podchodzimy do podopiecznych i ich rodzin to brakluje nam czasu na własne życie i rodziny. Pozdrawiam.

---------- 21:50 ----------

O ile dorze pamiętam w pewnym okresie z kurateli społecznej zrezygnował Gdańsk i dosyc szybko wrócił do niej. Mysle też,że chyba nie otrzymamy odpowiedzi z Zielonej Góry bo o ile pamiętam jedna z naszych kuratorek wypowiedziała się, ze woli kontrolować choćby raz w roku, ale niech to robi zawodowiec. Napewno przy takim podejściu podoła obowiązkom, ale będą one opłakane. Przy obecnym stanie czyli 25 nadzorach własnych jesli rzetelnie podchodzimy do podopiecznych i ich rodzin to brakluje nam czasu na własne życie i rodziny. Pozdrawiam.

---------- 21:54 ----------

Wiecie o czym marzę, aby na jeden dzień zabrać Panią Naczelnik w teren. Na jeden dzień pracy kuratora. Marzenia pozostaną jednak marzeniami.
palabu
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 50
Rejestracja: 27 kwie 2005, 22:58
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: WaldekB » 24 maja 2006, 10:26

W okręgu Zielona Góra juz dawno bo chyba w 1995 powróciłi kuratorzy społeczni. Wcześniej okręg Zielona Góra był obszarem eksperymentu(próbowano w pracy kuratorskiej oprzec się tylko na kuratorach zawodowych). Powrót z 1995 roku na pewno dotyczył kuratorów społecznych dla dorosłych a obecnie na pewno w obu pionach(kuratorów rodzinnych i kuratorów dla dorosłych) działają kuratorzy społeczni.
Nawiasem mówiąc każdy przykład jest dobry by obronić błędną tezę(dotyczy pani Naczelnik Wieczorek).
WaldekB
 

Postautor: kesey » 24 maja 2006, 14:48

Jeśli wziąć pod uwagę, iż nadzór/dozór ma być fikcją a wizyty u podopiecznego mają odbywać się z częstotliwością jeden raz w roku to pomysł z wprowadzeniem modelu w pełni zawodowego (gdzie kurator zawodowy wykonuje osobiście 100 nadzorów) wydaje mi się wykonalny.
Tyle, że po cóż wówczas kuratela.
Równie dobrze mogłoby jej nie być. A może, ku takim rozwiązaniom mają prowadzić pomysły tego rodzaju :evil: :?:
Awatar użytkownika
kesey
VIP
VIP
 
Posty: 1702
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:51
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 51 razy
Otrzymał podziękowań: 197 razy

Postautor: kalina » 24 maja 2006, 19:19

W Zielonej Górze w pionie rodzinnym działa ponad 20 kuratorów społecznych, a w pionie karnym jeszcze więcej , więc podane wyżej informacje nie są zgodne z prawdą. Okręg Zielona Góra w pewnym okresie czasu funkcjonował bez kuratorów społecznych, ale okres ten nie był długi, wzrost obciążenia nadzorami wymagało ponownego wsparcia ze strony kuratorów społecznych.
kalina
 
Posty: 1
Rejestracja: 24 maja 2006, 19:09
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: nius » 25 maja 2006, 13:26

Witajcie.
Lublin w 1995 r również przystąpił do eksperymentu z wprowadzeniem kurateli zawodowo-społecznej. Przez okres ok. 2 lat (jeśli dobrze pamiętam) pracowaliśmy bez kuratorów społecznych. Zwiększenie wpływu spraw w postępowaniu wykonawczym wymagało jednak powołania kuratorów społecznych, ponieważ Sąd nie otrzymał dostatecznej ilości etatów kuratorskich. Osobiście jestem zwolennikiem modelu kurateli zawodowej (przy wielkiej sympatii do społecznych), ale należy do tego dążyc zwiększając liczbę etatów w kurateli a nie zwiększając ilośc obowiazków np. do 100 nadzorów osobistych. Kuratorami społecznymi moglibyśmy posiłkowac się okresowo w przypadku nagłego wzrostu wpływu spraw.
nius
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 139
Rejestracja: 29 wrz 2005, 12:51
Lokalizacja: Okręg Lublin
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 2 razy


Wróć do Kuratorzy rodzinni

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron