leczenie odwykowe - zniesienie przymusu

Zadaj pytanie kuratorowi rodzinnemu.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

leczenie odwykowe - zniesienie przymusu

Postautor: Miadwel » 11 kwie 2011, 17:12

Witam,
w zeszłym roku siostra złożyła w urzędzie miasta w GKRPA WNIOSEK O WSZCZÊCIE POSTÊPOWANIA W STOSUNKU DO OSOBY NADU¯YWAJ¡CEJ ALKOHOLU. Rezultatem tego było odbycię się w sądzie rejonowym sprawy o przymysowe leczenie, o którym jednak mama nie została poinformowana odpowiednim wezwaniem. O całej sprawie dowiedziała sie z pism z GKRPA, że sad zasądził przymusowe leczenie na wniosek 17 letniej córki (siostra miała wtedy ukończone 20 lat a nie 17). Został również na mame nałożony dozór kuratora.

Wniosek był złożony przez siostrę na wyrost, ponieważ mama w rzeczywistości alkoholu nie nadużywała. Pozatym nie mieszka już z mama. Kierowana "troską" o mame uległa radom rodziny swojego chłopaka i taki wniosek zgłosiła. Cała sprawa spowodowała serie kłótni pomiędzy mama a rodziną.

Przydzielony kurator usiłuje wszelkimi sposobami nakłonić mame na podjęcie leczenia. Mama sprzeciwia się i za nic leczenia nie chce podjąć, ponieważ sadzi, że prolemu z alkoholem nie ma i takie leczenie nie jest potrzene. Podzielam opinię mamy gdyż jako mieszkający z nią syn widzę, że prolemu nie ma.

Kurator straszy mamę, że jeżeli nie podejmie terapii, to postara się o sądowy wniosek na umieszczenie mamy w szpitalu psychiatrycznym, a nawet postara się o to aby mama straciła pracę. Po wielomiesięcznych pozukiwaniach boi się spełnienia gróźb.

W takiej sytuacji chciałbym się dowiedzieć:
- Jakie jest prawdopodobieństwo spełnienia tych gróźb przez kuratora?
- Czy istnieje jakiś sposób (np. wniosek) na zniesienie przymusu leczenia odwykowego, z racji tego, że nie jest konieczny, a powód nałożenia przymusu w postaci nieletnich dzieci pozostających pod opieką mamy jest naciąany (siostra jest pełnoletnia) Gdzie taki wniosek ewentualnie złożyc i o jakiej treści?

Mama po rocznym użeraniu się z kuratorem i przekonywaniu go o tym, że przymus jest niepotrzeny ma dosyć, a pogłebiający się konflikt rodzinny wszystkim daje już się we znaki.

Z góry dziękuję.
Ostatnio zmieniony 11 kwie 2011, 18:12 przez Miadwel, łącznie zmieniany 1 raz
Miadwel
 
Posty: 3
Rejestracja: 11 kwie 2011, 16:19
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kgb14 » 11 kwie 2011, 17:29

1. kurator nie grozi tylko informuje. :twisted:
2. kurator nie jest od oceniania czy mama jest chora - sąd zadecydował , że mamie potrzebne jest leczenie i kurator nie będzie z tym polemizował - on ma wykonać postanowienie sądu
3. Jeśli mama nie jest uzależniona wystarczy , że stawi sie w odpowiedniej placówce i poprosi o takie zaświadczenie -np. o treści . Pani XY nie potrzebuje leczenia przeciwalkoholowego gdyż nie jest osobą uzależnioną - sąd ponownie rozważy celowość wydanego postanowienia - proste
4. Siostra jeśli niepełnoletnia na pewno nie złożyła wniosku do Sądu tylko zawiadomiła w jakiś sposób GKRPA , mogła to zrobić pisemnie , ustnie ...
5. Prosiłbym o zainteresowanie się tematem - nie każdy ma zamiar zdradzać swój adres meilowy informując Pana na prywatną skrzynkę pocztową .:twisted:


Tyle formalizmu -- a teraz refleksja : z tego co Pan pisze jestem święcie przekonany , że Pana mama jest osobą uzależnioną od alkoholu oraz również Pan potrzebuje jakiejś terapii .
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2582
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Postautor: Miadwel » 11 kwie 2011, 18:06

Dziękuję za odpowiedź.

ad. 1.
Z tego co wyczytałem w internecie kurator bez zgody podopiecznego nie jest w stanie umieścić jej w placówce zamkniętej. Wnioskuję więc, że "informowanie" mamy o takiej możliwości ma na celu skłonienie jej do dorowolnego podjęcia teraii.

ad. 4.
Już udzielam wyjaśnienia. Siostra w momencie składania wniosku w GKRPA miała 20 lat. W informacji przesłanej do mamy było jednak napisane, że wniosek do sądu został sporządzony przez GKRPA na prośę 17 letniej córki. Co nie było prawdą.

ad. 5.
Przyjąłem do wiadomości. Racją jest, że kurator kontaktując się ze mną dzwoni zawsze z zastrzeżoneo nr tel. Co jest zrozumiałe. Mój błąd, że liczyłem na odpowiedz poprzez maila.

ad. nt. refleksji.
Jestesm ciekaw skąd takie wnioski? Mogę prosić o rozwinięcie??

Trymająć się jednak tego, że staram się uzyskać informację czy jest mozliwość zniesienia takoweo przymusu. Czy wizyta siostry w GKRPA (lub sporządzenie wniosku do np. sądu) z wyjaśieniem zaistniałej pomyłki, że siostra jest nieletnia, co wg. pism otrzymanych przez mame jest głównym powodem nałożenia przymusu i dozoru, będzie zasadne?
Miadwel
 
Posty: 3
Rejestracja: 11 kwie 2011, 16:19
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kgb14 » 11 kwie 2011, 18:46

W tych sprawach może być nadzór .

Jakie ma znaczenie , że jest tam jakaś pomyłka co do wieku siostry dla rozstrzygnięcia w przedmiocie leczenia ?

Rozwinąć refleksję - proszę bardzo .
Wszyscy problem widzą :
- siostra wraz z rodzina chłopaka
- GKRPA
- Sąd
- kurator

Tylko Pan nie widzi.
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2582
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Postautor: arla5 » 11 kwie 2011, 19:20

Miadwel, zajrzyj proszę do swojej skrzynki odbiorczej, napisałam Tobie wiadomość odnośnie Twojej sprawy.
pozdrawiam
arla5
 
Posty: 15
Rejestracja: 09 paź 2008, 21:15
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Aurelius » 11 kwie 2011, 21:55

W zasadzie wszystko napisał już Kolega Kgb14, ja tylko ze swojej strony jeszcze raz podkreślę, że kurator wykonując orzeczenie sądu nie używa gróźb i używanie tego typu retoryki, szczególnie goszcząc na forum kuratorskim jest - delikatnie pisząc - bardzo nie na miejscu. Nie usprawiedliwia takiej retoryki nawet fakt, braku wiedzy na temat zakresu działań i obowiązków kuratora sądowego, wykonującego orzeczenie sądu.
Nie przesądzając jednak sprawy, to jeżeli posiadasz dowody, że kurator grozi - to najlepszym adresatem w tym przypadku są organy ścigania.

Kończąc, podkreślę to co już pisał Kgb14 - sąd przeprowadził postępowanie dowodowe przed wydaniem postanowienia o zobowiązaniu do podjęcia leczenia - między innymi na podstawie opinii biegłego w zakresie uzależnienia od alkoholu. Widocznie w wyniku tego przeprowadzonego postępowania sąd doszedł do wniosku, iż w przypadku Twojej mamy zaistniały przesłanki do nałożenia takiego obowiązku z jednoczesnym nadzorem kuratora, ktory nadzór tutaj nie był obowiązkowy, a skoro sąd tak orzekł, to miał ku temu jakieś powody. Kurator wykonuje tylko (lub aż) orzeczenie sądu. Zatem jeśli mama nie zgadza się z tym orzeczeniem lub jest zdania, że sytuacja uległa zmianie, to może wnieść do sądu o zmianę postanowienia.


Generalnie bardzo "obiektywna" ocena sytuacji - Mama po rocznym użeraniu się z kuratorem (...).

Pewnie dla kuratora taki nadzór, to nic innego jak tylko przyjemna odskocznia od problemów życia codziennego, stąd niezasadnie (z nudów i braku innych zajęć) kontynuuje ten nadzór, nie wnosząc do sądu o zmianę tegoż orzeczenia.
Nasze życie publiczne i społeczne będzie przecież takie jakim go uczynimy. Nikt nie zrobi tego za nas, ale i nikt nie powinien tego robić bez nas. (...) Tylko oportuniści i ludzie leniwi sądzą, że jest inaczej, wizjonerzy i liderzy z prawdziwego zdarzenia stawiają sobie zadania i z uporem godnym słusznej sprawy dążą do ich zrealizowania.
prof. Zbigniew Lasocik

______________
Obrazek
Awatar użytkownika
Aurelius
VIP
VIP
 
Posty: 2818
Rejestracja: 17 sty 2006, 0:09
Lokalizacja: Katowice
Podziękował : 231 razy
Otrzymał podziękowań: 277 razy

Postautor: Miadwel » 12 kwie 2011, 16:46

---------- 15:45 12.04.2011 ----------

Nie jestem kuratorem wiec piszę jakie sa moje opinie na "współpracę" kuratora z mamą. Spokojnie mogę napisać, że jest to "użeranie się". Z pewnością obustronne.

A co się tyczy grożenia to posiadamy z mama odręcznie pisane wiadomosci od kuratora, ktore zostawiał w drzwiach w przypadku nieobecności nikogo w domu. W tych wiadomościach wyraźnie widnieją groźby postarania sie o umieszczenie w szpitalu psychiatrycznym a nawet utracie pracy.

Rozumiem, że swoich się broni, ale czasem trzeba spojrzeć z perspektywy obu stron.
Miadwel
 
Posty: 3
Rejestracja: 11 kwie 2011, 16:19
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: megi » 12 kwie 2011, 18:29

Miadwel, nie żebym "swoich broniła" ale czesto praca z alkoholikiem to faktycznie "użeranie się". Dlatego z niecierpliwością moi koledzy i ja czekamy na zmianę stosownej ustawy.
Nie chcę bowiem już więcej "użerac się" z ludźmi, którzy nie mają poczucia choroby alkoholowej a tym samym nie zgadzają się z postanowieniem sądu, opinią biegłych itp. Niektórzy po prostu chcą się zapić, rujnują życie swoje i rodziny a my grzecznie bez "użerania i grożenia" mamy im w tym przeszkodzić.
Zresztą od każdego postanowienia można się odwołać. O terminach informuje sędzia na sprawie.
Istnieją również darmowe punkty porad prawnych, ośrodki MOPS-u, GOPS-u a w nich radcy prawni. Tylko korzystać.
Jeszcze jedno, faktem jest, że nie stosowanie sie do postanowienia sądu o konieczności podjęcia terapii otwartej, może skutkować umieszczeniem w szpitalu psychiatrycznym. Kurator ma bowiem w takim przypadku obowiązek wystapienia z wnioskiem o zmianę sposobu leczenia na stacjonarne czyli szpitalne. Alkoholików leczy się własnie w szpitalach psychiatrycznych.
Myślę, że umieszczenie na 6 tyg. na oddziale może też w pewnych przypadkach równać się z utratą pracy.
W takim razie tamten kurator nie groził tylko zgodnie z prawdą informował o następstwach nie podejmowania terapii.
A tak już na koniec, niech Pańska Mama wystapi do Sądu z wnioskiem o zmianę postanowienia. Nie jest alkoholiczką, nie pije, nie potrzebuje żadnej formy pomocy, biegli na pewno się pomylili. Prawda się przecież obroni. Pozdrawiam
megi
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 96
Rejestracja: 13 lis 2005, 12:50
Podziękował : 191 razy
Otrzymał podziękowań: 15 razy

aetna ibm ppo choice pos ii cialis

Postautor: Invefrege » 31 maja 2024, 6:36

Harold LRElhPACiULUm 6 18 2022 <a href=http://cialis.lat/discover-the-best-prices-for-cialis>cialis 10mg</a>
Invefrege
 
Posty: 53
Rejestracja: 23 maja 2024, 12:36
Lokalizacja: Burma
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Re: leczenie odwykowe - zniesienie przymusu

Postautor: lindagarcia » 07 sie 2024, 5:40

We wniosku należy wykazać, że problem nadużywania alkoholu nie występuje oraz że leczenie nie jest konieczne.
Warto załączyć opinie lekarskie potwierdzające, że Pani matka nie wymaga leczenia odwykowego.bloxd io
lindagarcia
 
Posty: 1
Rejestracja: 07 sie 2024, 5:38
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

cialis generic without perscription

Postautor: ruccugs » 15 sie 2024, 23:07

<a href=http://cialis.lat/discover-the-best-prices-for-cialis>cialis from usa pharmacy</a> In hormone sensitive cell lines, HOXB13 expression rendered cells less sensitive to tamoxifen induced apoptosis 14
ruccugs
 
Posty: 135
Rejestracja: 23 maja 2024, 11:01
Lokalizacja: Colombia
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Re: leczenie odwykowe - zniesienie przymusu

Postautor: tunicdive » 05 wrz 2024, 5:06

Jeśli istnieje podejrzenie, że Pani matka ma problem z alkoholem, zalecamy skonsultowanie się z lekarzem lub specjalistą ds. uzależnień w celu uzyskania odpowiedniej pomocy i wsparciastrands game
tunicdive
 
Posty: 4
Rejestracja: 05 wrz 2024, 4:54
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz


Wróć do Zadaj pytanie kuratorowi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron