obowiązek naprawienia szkody z wyznaczonym terminem jego rea

Zadaj pytanie kuratorowi dla dorosłych.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Postautor: Juna77 » 13 mar 2007, 20:22

Witam, i u mnie to gorący temat.Postaram się Wam wytłumaczyć o co mi chodzi. A mianowicie-SOLIDARNE NAPRAWIENIE SZKODY!Zapewne każdy z Was wie jaki to durny przepis... Ale po kolei:
otóż wystąpiłam z fakultatywnym wnioskeim o zarz.wyk.k.p.w. wobec jednego z trzech skazanych, który nie wywiązał się z obowiązku naprawienia szkody.Jednego z nich udało mi się zmotywować do wpłacenia całości szkody, pouczając, iż wobec dwóch pozostałych zostaną wyciągnięte konsekwencjea,a on sam na drodze cywilnej może dochodzić swojej"części". Facet zapłacił.Drugi - nie! Trzeci( nie u mnie- też nie)-czyli z 1400 zł, solidarnie wywiazał się tylko jeden.I zgodnie z moim przekonaniem i wiedzą, iż pozostali nie wywiązali się z obowiązku, a więc cel zadośćuczynienia nie został osiągnięty, wystapiłam z w/w wnioskiem.Sąd odrzucił wniosek uzanjąc, iż szkoda została naprawiona.Względy wychowawcze zostały całkowicie pominięte.Nie zgadzam sie z tą decyzją.Zaczęłam szukać w komentarzach interpretacji tego przepisu i co znalazłam?!? Otóż, jeśli obowiązek naprawienia szkody był orzeczony z art. 46 jako środek karny, to może być solidarny etc. ale jak wiemy nie o ten obowiąek mi chodzi,jeśli zaś z art. 72 kk- cytuję"... ma mieć charakter osobistego obciążenia skazanego.Nie można więc obowiązku naprawienia szkody nałożyć na skazanych SOLIDARNIE. Postawa skazanego wobec nałożonych obowiązków stanowi bowiem jedno z istotnych kryteriów oceny przebiegu okresu próby (...)" Kochani zamierzam z tym iść do sędziego. Co Wy na to?Wiem, ze decyzji nie zmieni, bo juz prawomocne postanowienie,ale na przyszłość nie będe sobie z gęby ścierki robić-bo wielu takich mam, a oni ze strachu płacą, inny w nosie mają wszytsko i wszytskich.Więc jak?Czy może ktoś ma jeszcze inne doświadczenie i wiedzę, chętnie się wzbogacę przed rozmową z Najwyższym :-) A co do tematu wyżej:absolutnie jestem za fakultetem, niech Sąd oceni, a ty jesteś kryty. Zawsze piszę bardzo pobieżny wniosek jeśli sytuacja materialna była trudna. Sąd nie uznaje,a ja zakoańczam akta ze spokojem i czystym sumieniem,z e zrobiłam WSZYSTKO. Muszę jednak przyznać, iż połowa skaznaych w dniu posiedzenia ma szkodę naprawioną-więc może jednak się uchylali? :-)
Pozdrawiam jeśli ktoś dotarł do końca :-)
Juna77
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 42
Rejestracja: 07 lip 2005, 8:17
Podziękował : 1 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Lukas » 13 mar 2007, 23:16

Witaj Juna 77
W swoim poście piszesz dość zawile, że jeden z trzech skazanych nie wykonał onowiązku naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem i to sprawiło, że jednego z nich udało Ci się zmotywować do wpłacenia szkody w całości i on sumiennie obowiązek ten wypałnił, wpłacając całość zobowiązania w wysokości 1400 zł. Coś tam mu przekazałaś, że po uiszczeniu tej kwoty w całości będzi on mógł dochodzić swoich praw na drodze powództwa cywilnego. Piszesz dalej, że ten drugi to nie zapłacił, a ten trzeci także nie. Drugiego z nich chciałaś skarcić, kierując do rozpoznania wniosek o zarządzenie wykonania orzeczonej wobec niego kary. Sąd przyjął zapewne, że skoro interes osoby poszkodowanej został zaspokojony, to jednocześnie uznał, że orzeczony środek karny został w pełni zrealizowany.
Otóż na miejscu skazanego poczułbym się odrobinę oszukany. Do samego końca dbałbym o interes osoby skazanej pozostającej w moim referacie z powodu zawieszenia wykonania orzeczonej kary p.w. bez dozoru bądź też z tego powodu pozostającej pod dozorem.
Naczęściej w takich sprawach podzieliłbym całość tej należności na trzy równe części i każdy skazany musiałby uiścić swoją część - nic dodać nic ująć.
Solidarne zobowiązanie do naprawienia szkody pozostawiłbym osobie zajmującej się egzekucją należności, np. komornikowi sądowemu. Osoby, które nie przyczyniły się w żaden sposób do realizacji nałożonego na nich obowiązku (z punktu widzenia istoty warunkowego zawieszenia kary, bardzo istotnego zobowiązania) musiałyby wówczas ponieść konsekwencje wynikające z treści art. 75 par. 2 kk.
Proszę sobie wyobrazić w jak trudnej sytuacji pozostawiony jest skazany, który wykonał obowiązek, solidarnie i terminowo, zgodnie z Twoją sugestią,
Będzie on musiał przygotować pozew o zapłatę do sądu cywilnego. Poniesie niewątpliwie koszty związane z wytoczonym procesem. Na tym się jadnak nie skończy, ponieważ np. komornikowi sądowemu będzie musiał zapłacić zaliczkę na poczet kosztów egzekucyjnych. Pewność co do wyegzekwowania od swoich towarzyszy należnych kwot pozostaje bardzo wątpliwa???
Pozdrawiam niezwykle serdecznie.

Jurku nie zastanawiaj się aż tak długu nad monitorem swojego komputera - zadbaj o swoje oczka.
Lukas
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 125
Rejestracja: 22 gru 2005, 20:39
Lokalizacja: Dolny ?ląsk
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: jurek » 14 mar 2007, 19:47

Ok. pominę utarczki słowne z Bartłomiejem pomimo, że robię to z pewnym żalem :( . Lubię trochę się z nim „pokłuci” na łamach forum i myślę, że nie ma mi tego za złem. A co do tego, że Bratłomiej łapie już za długopis i kartkę to bardzo dobrze - bardzo dobrze czego Jasiu się nie nauczy tego Jan nie będzie umiał.
Jeżeli chodzi o pytanie sza sza to moim zdaniem:
1.
Jeżeli zdaniem kuratora skazany uchylał się od wykonania tego obowiązku to kurator składa wniosek o zarządzenie wykonania kary. Wniosek oczywiście stosownie uzasadniony tak żeby sąd nie miał wątpliwości co do tego, że skazany uchylał się od naprawienia szkody (nie będę tu wyjaśniał terminu uchylania bo zabraknie miejsca). Bartłomiej po prostu nie wie, że dany kuratorowi przywilej składania wniosku jest uprawnieniem kuratora a nie obowiązkiem wynika to po prostu z logiki prawnej ale tego Jasiu musi się nauczyć aby Jan wiedział. Uprawnienie ma to do siebie, że Kurator może ale nie musi składać wniosku. Kurator składa wniosek tylko wtedy kiedy wie, że wniosek ten ma uzasadnienie i ma racje być uznany przez sąd. Składanie wniosku z uzasadnieniem w formie - ble ble lub składanie wniosku o zarządzenie kary z tytułu że skazany nie wywiązał się z obowiązku naprawienia szkody a w uzasadnieniu pisanie że skazany nie uchylał się od wykonania tego obowiązku – czyli przeczenie temu o co kurator wnosi jest po prostu kpiną.
2.
Jeżeli kurator jest zdania, że skazany nie uchylał się od wykonania tego obowiązku a okoliczności wskazują na to że może obowiązek ten wykonać jednak w późniejszym terminie to:
Termin ten (wykonania obowiązku naprawienia szkody) może być zmieniony w postępowaniu wykonawczym przy wykorzystaniu dyspozycji art. 74 § 1 kk I tutaj jest pole do popisu dla Kuratora który ma prawo wystąpić do Sądu Wykonawczego z wnioskiem o ustalenie terminu lub terminów - harmonogramu - wykonania obowiązku naprawienia szkody. Wniosek taki powinien być oczywiście stosownie uzasadniony z uwzględnieniem możliwości (najczęściej płatniczych) skazanego.
Jeżeli chodzi o konkretną podstawę prawną do złożenia takiego wniosku to nie ma jej wprost wskazanej w przepisach. Nie ma wymienionego takiego wniosku w art. 173 kkw co nie znaczy że nie mamy prawa do występowania z takim wnioskiem. Katalog wniosków wymienionych w art. 173 kkw jest katalogiem otwartym wskazuje na to użyty zwrot „w szczególności”. Nie jest oczywiście tak pięknie są bowiem pewne konsekwencje prawne tego, że kurator zawodowy składa wniosek o wszczęcie postępowania w przedmiocie nie wymienionym w art. 173 kkw. Sąd może w związku z brakiem „wyrażanego” wskazania w przepisach do złożenia takiego wniosku umorzyć postępowanie Wnioski kuratorów nie wymienione w art. 173 kkw nie obligują Sądu do podejmowania postępowania w przeciwieństwie do tych wymienionych. Są one raczej sygnałem dla Sądu do rozważenia wszczęcia postępowania z urzędu.
3.
Jeżeli upłynął termin wykonania obowiązku naprawienia szkody a kurator jest przekonany, że skazany nie uchylał się od wykonania tego obowiązku i brak jest podstaw do twierdzenia, że skazany będzie w stanie z obowiązku tego się wywiązać to:
Kurator zgodnie z art. 172 § 2 kkw zawiadamia sąd w formie np. sprawozdania okresowego, odpowiedniej notatki lub przedkładając akta sędziemu (zawiadomienie to musi być poparte odpowiednim uzasadnieniem dlaczego kurator nie wystąpił z wnioskiem np. o zarządzenie wykonania kary) o tym, że upłynął okres wyznaczony do wykonania obowiązku naprawienia szkody. Jeżeli natomiast upłynął okres próby a skazany nie wywiązał się z obowiązku naprawienia szkody i nie zachodzi okoliczność uchylania się to zawiadomienie przybiera formę sprawozdania z zakończenia dozoru w którym kurator pisze że skazany nie wywiązał się z tego obowiązku jednak zadaniem kuratora np. obowiązku tego skazany wykonać nie mógł gdyż ...

THE END

Moim zdanie takie działania kuratora świadczyć będą o tym, że nie zerwał się on z choinki.
Multi multa sciunt, nemo omnia
Awatar użytkownika
jurek
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 555
Rejestracja: 29 cze 2005, 1:14
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: jurek » 14 mar 2007, 21:01

A teraz odnośnie tematu podjętego przez Juna 77.
Juna 77 albo nie znasz instytucji solidarnego naprawienia szkody albo po prostu w pewnym momencie trochę się zapędziłaś. Moim zdaniem popełniłaś błąd i tyle. Oczywiście można zastanawiać się czy obowiązek naprawienia szkody orzeczony na podstawie art. 72 § 2 kk może być orzeczony solidarnie czy nie, jednak nie ma to nic do czynności podjętych przez Ciebie. Jeżeli Sąd nałożył na podstawie art. 72 § 2 kk solidarny obowiązek naprawienia szkody to koniec kropka swoje wątpliwości trzeba było składać po otrzymaniu akt np. powołując się na art. 13 § 1 kkw.
Odpowiedzialność solidarna polega na ukształtowaniu zobowiązania m.in. w taki sposób, że wierzyciel jest uprawniony do odbioru całego świadczenia od każdego z wielu dłużników, przy czym świadczenie może być spełnione tylko raz. Istota odpowiedzialności solidarnej, polega na tym, że zaspokojenie wierzyciela przez jednego z dłużników, zwalnia pozostałych.
Celem orzeczenia solidarnego naprawienia szkody przez sprawców przestępstwa jest dobro osoby pokrzywdzonej przestępstwem i bardzo dobrze gdyż moim zdaniem najważniejsze jest to aby została naprawiona szkoda.
Natomiast co do wypowiedzi Lukasa to przepraszam ale nie powstrzymam się tu od krytyki i spytam tak Lukas nie obrażaj się ale czy Ci rozum odjęło !!! Co Ty wypisujesz:
Do samego końca dbałbym o interes osoby skazanej pozostającej w moim referacie z powodu zawieszenia wykonania orzeczonej kary” „Proszę sobie wyobrazić w jak trudnej sytuacji pozostawiony jest skazany, który wykonał obowiązek, solidarnie i terminowo, zgodnie z Twoją sugestią,
Będzie on musiał przygotować pozew o zapłatę do sądu cywilnego. Poniesie niewątpliwie koszty związane z wytoczonym procesem. Na tym się jednak nie skończy, ponieważ np. komornikowi sądowemu będzie musiał zapłacić zaliczkę na poczet kosztów egzekucyjnych. Pewność co do wyegzekwowania od swoich towarzyszy należnych kwot pozostaje bardzo wątpliwa??
?”

A gdzie dobro poszkodowanego przestępstwem !!! To Ciebie nie interesuje ??? i martwisz się co zrobi taki biedny pokrzywdzony skazany który nie dość, że został dorwany przez wymiar sprawiedliwości to jeszcze musi zapłacić szkodę za swoich kolegów od kija bejsbolowego . Jestem przekonany że popełniając przestępstwo bardzo szczegółowo ustalili podział łupów i teraz co ??? taka krzywda im się dzieje jeżeli będą zmuszeni do samodzielnego podzielenia obowiązku naprawienia szkody. Lukas tak się zafiksowałeś górnolotnymi hasłami pedagogiki i resocjalizacji, że zapomniałeś o poczuciu sprawiedliwości.
THE END bez żalu.
Multi multa sciunt, nemo omnia
Awatar użytkownika
jurek
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 555
Rejestracja: 29 cze 2005, 1:14
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: Aurelius » 14 mar 2007, 21:53

jurek pisze:(...)
Odpowiedzialność solidarna polega na ukształtowaniu zobowiązania m.in. w taki sposób, że wierzyciel jest uprawniony do odbioru całego świadczenia od każdego z wielu dłużników, przy czym świadczenie może być spełnione tylko raz. Istota odpowiedzialności solidarnej, polega na tym, że zaspokojenie wierzyciela przez jednego z dłużników, zwalnia pozostałych.
(...)


Otóż to.
Dodam tylko, że dłużnik, który spłacił całą kwotę zobowiązania (lub komornik ją wyegzekwował od niego) może na drodze cywilnej dochodzić swoich roszczeń względem pozostałych solidarnych dłużników. Ale to już inna bajka...
Awatar użytkownika
Aurelius
VIP
VIP
 
Posty: 2818
Rejestracja: 17 sty 2006, 0:09
Lokalizacja: Katowice
Podziękował : 231 razy
Otrzymał podziękowań: 277 razy

Postautor: Lukas » 15 mar 2007, 0:25

Jurku zapewniem Ciebie, że gdy istotnie "rozum mi odejmie" to zgłoszę się do psychiatry, a może nawet do przytułku dla obłąkanych.

Solidarne zobowiązanie wykonania obwiązku warównia szkody wyrządzonej przestępstwem dotyczy w opisywanym przez Juna 77, WSZYSTKICH skazanych.
Staram się dowieść jaki będzie ostateczny skutek wywiedzionego postępowania cywilnego związanego z wyrównaniem spłaconej za swoich, SOLIDARNIE zobowiązanych do tego samego kolegów.
Notabene, cóż to za solidarni kumple, którzy nie uczynili żadnego gestu, aby wspólnie i solidarnie uiścić na rzecz osoby poszkodowanej swoją działkę, nie obciążając jednego z nich całym ciężarem spłaty tego co oni wszyscy powinni byli uczynić. Być może tego, który czuł potrzebę zadośćuczynienia szkodzie wyrządzonej drugiemu człowiekowi ci dwaj kumple wyrolowali w sposób dokumentny - tak powiedziałoby wielu z nas.

Wiem jak w praktyce wygląda egzekucja tytułu wykonawczego przez komornika sądowego. Takiemu wierzycielowi, najuczciwszemu spośród trojga skazanych, będzi bardzo trudno odzyskać wpłaconą za swoich pozostałych kumpli kwotę. Często podobne postępowania egzekucyjne trwają po wiele lat i kończą się niczym.
Wielu zazdrościłoby pewnie dobrego samopoczucie pozostałych dwojga kumpli tego pierwszego z nich. W żaden sposób nie przyczynili się oni do wyrównania szkody spowodowanej przestępstwem i mimo to nie grożą im z tego tytułu żadne konskwencje.
Tak postępowałem w stosunku do osób, powiedzmy skazanych, i tego nie zmienię. Wyjątkiem byłaby sytuacja, w której dostrzegałbym u pozostałych solidarnie zobowiązanych wielki niedostatek i ogromną biedę, jakąś poważną chorobę bądź tragiczną sytuację rodzinną, a u mojego skazanego (petenta, podopiecznego) przepych i bogactwo - wówczas nie miałbym litości i postąpiłbym zgodnie z sugestią Jurka.

Proponuję Ci Jurku, wyhamuj! Za często popadasz w jakieś tam mniejsze lub większe konflikciki z pozostałymi Koleżankami i Kolegami.
Ja przedstawiłem swój sposób postrzegania problemu rzuconego przez Juna 77, a Ty zaraz o odejmowaniu rozumu.
Nie obrażam się na nikogo, także na Ciebie, jednak uciekam z forum na zawsze, ponieważ uważam, że tak nie można mówić ani też pisać o NASZYCH SPRAWACH.

Pozdrawiam serdecznie. ¯yczę wszystkim wielu różnych sukcesów.
Lukas
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 125
Rejestracja: 22 gru 2005, 20:39
Lokalizacja: Dolny ?ląsk
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: BartK » 15 mar 2007, 0:42

jurek pisze: Składanie wniosku z uzasadnieniem w formie - ble ble lub składanie wniosku o zarządzenie kary z tytułu że skazany nie wywiązał się z obowiązku naprawienia szkody a w uzasadnieniu pisanie że skazany nie uchylał się od wykonania tego obowiązku – czyli przeczenie temu o co kurator wnosi jest po prostu kpiną.


Nie wiem czy byłbyś taki mądry Jurku, jakbyś miał "na plecach" tak prężnie działające wydziały karne jak w Szczecinie, która same zwracają się do kuratora o akta dozoru w przypadku, kiedy minął termin do naprawienia szkody... poza tym jesteśmy cały czas kontrolowani pod kątem miedzy innymi kontroli realizacji obowiązków z wyroku..... są także pokrzywdzeni przestępstwem, którzy mają jak największe prawo do odzyskania tego, co stracili w wyniku popełnienia przestępstwa... postaw się tez w ich sytuacji... jak wolisz trzymać Jurku stronę skazanych to gratulacje... Pozdrawiam
Awatar użytkownika
BartK
VIP
VIP
 
Posty: 1232
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:07
Lokalizacja: Szczecin-Centrum
Podziękował : 3 razy
Otrzymał podziękowań: 12 razy

Postautor: jurek » 15 mar 2007, 2:08

Lukas jeżeli w rozmowie kolegi z kolegą, przyjaciela z przyjacielem jeden na drugiego miał by się obrażać lub popadać w konflikty z tego powodu, że jeden do drugiego powiedział w rozmowie „ty chyba jesteś głupi” to na świecie nie było by koleżeństwa i przyjaźni. Jesteś jednym z kilku osób na tym forum tak ja np. kesey, Zet, ka2, kropka, anca, bartłomiej i jeszcze kilku których spostrzegam jako dobrych kuratorów i dobrych znajomych z forum. Dlatego pozwoliłem sobie zwrócić się do Ciebie zwrotem „chyba ci rozum odjęło” do innych których tak spostrzegam jak Ciebie też bym się tak zwrócił. W innej sytuacji czyli do nieznanej mi osoby napisał bym pewnie „ Panie kuratorze myślę ze jest Pan w błędzie pisząc ...”. Jeżeli uważasz, że takie spostrzeganie rozmowy i osób - jak piszesz „Koleżanek i Kolegów” na forum jest błędne i nie można tak pisać o NASZYCH SPRAWACH i że to właśnie moje wypowiedzi stawiają w złym świetle wizerunek KURATORA i jego działań a inni koledzy i koleżanki kuratorzy z forum to potwierdzą to OK. zrezygnuje z wypowiedzi na forum lub ograniczę je do „suchego” przedstawienia swojego zdania na dany temat. Proszę o wypowiedzi w tej kwestii.
Lukas jeżeli uważasz się za obrażonego moją wypowiedzią to przepraszam.

Do Bartłomieja: (teraz to już nie wiem jak mam się zwrócić) na wszelki wypadek napisze tak: Kolego Kuratorze Bartłomieju ostatnia wypłowieć Kolegi świadczy, że nie przeczytałeś moich wypowiedzi w tym temacie dokładnie lub ich nie zrozumiałeś twierdząc, że to ja trzymam stronę skazanych. Gratuluje takiej interpretacji moich wypowiedzi.
Multi multa sciunt, nemo omnia
Awatar użytkownika
jurek
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 555
Rejestracja: 29 cze 2005, 1:14
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: BartK » 15 mar 2007, 10:16

jurek pisze:Jeżeli chodzi o konkretną podstawę prawną do złożenia takiego wniosku to nie ma jej wprost wskazanej w przepisach.


Teraz dopiero przeczytałem w całosci wywody prawne naczelnego forumowego teoretyka ... a odnosnie tematu.... jezli chodzi o wniosek kuratora w przedmiocie zmiany terminu do naprawienia szkody, to sam juz wyjasniłeś problemowość takiego wniosku (cytat powyżej) ... wspomniałeś o zawiadomieniu sądu o w formie sprawozdania okresowego na podstawie art. 172 § 2 kkw może jest i dobtym pomysłem, ale nie w przypadku spraw P, własnie przeważnie w których występuje obowiązek naprawienia szkody... Powiedz czy Ty naprawdę w rzeczywistości robisz tak jak tutaj opisujesz? Ile złożyłeś wniosków o wydłużenie terminu do naprawienia szkody i jak zostały rozpatrzone? Ile złożyłeś sprawozdanek do sądu z notatkami dlaczego nie wystąpiłeś z wnioskiem? Poza tym nie wiem czy zwróciłeś uwagę Jasiu yyy przepraszam Jurku, ale też na "J", na post finale, który rzadko się pojawia na forum, a jak widać szkoda.... Pozdrawiam

Dodam jeszcze na koniec, iż skazany zgodnie z art. 6 kkw może zawsze składać wnioski o wszczęcie postępowania przed sądem oraz może składać wnioski, skargi i prośby do organów wykonujących orzeczenie. Zatem w sytuacji, kiedy minął termin do naprawienia szkody, a zaistniały jakieś istotne przeszkody uniemożliwiające skazanemu wywiązanie się z tego obowiązku, to może on sam napisać wniosek o wydłużenie okresu do naprawienia szkody i złożyć ten wniosek bezpośrednio do kuratora zawodowego, który wraz z aktami przesyła wniosek skazanego do sądu wykonawczego. Jeżeli skazany nie chce napisać takiego wniosku, to oznacza, iż nie ma takich przesłanek, tak samo jeżeli nie ma z nim kontaktu (chyba, że nie żyje). W pozostałych sytuacjach kurator powinien składac wniosek. Pamiętaj Jurku, że forum czytają też bardzo młodzi stażem kuratorzy zawodowi, którzy mogą przypadkowo zastosować Twoje pomysły :!:
Awatar użytkownika
BartK
VIP
VIP
 
Posty: 1232
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:07
Lokalizacja: Szczecin-Centrum
Podziękował : 3 razy
Otrzymał podziękowań: 12 razy

Postautor: marek z. » 15 mar 2007, 16:37

Spokojnie Panowie ... :-: Trzymajmy się ...tematu itd.
Awatar użytkownika
marek z.
VIP
VIP
 
Posty: 119
Rejestracja: 25 kwie 2005, 21:12
Podziękował : 1 raz
Otrzymał podziękowań: 30 razy

Postautor: Juna77 » 15 mar 2007, 20:07

Witam Panowie!Spokojnie! :-)
Ja w kwestii solidarnego naprawienia szkody :-)Otóż to co strałam sie opisać,może faktycznie było zawiłe (dot.Lukas),ale myślę, że jest do zrozumienia :-) Ja właśnie daltego się tutaj odezwałam, bo Sąd uznał,że dwie pozostałe osoby nie muszą ponosić konsekwencji nie wywiązania się z obowiązku. O czym zapewniałam jednego z trzech skazanych, który szkodę w całości naprawił. To raz. Dwa,dlatego, że mógł poczuć się TROCHÊ oszukany ja do Was piszę (dot.Lukas) i proszę o radę!!!Bo ja też się wkurzyłam na to postanowienie. Zaczęłam szperać tu i ówdzie i doszłam do tego,że obowiązek z art.72 nie może być solidarny, więc nie może też jedna z osób zapłacić wszystkiego. Znam instytucję solidarnego naprawienia szkody teraz najlepiej, lepiej niż inne :-) (dot.Jurek) , a więc :
- naprawienie szkody z art.46 może być solidarne itd. wszystko co piszesz Jurku,ale dotyczy środka karnegoo
- naprawienie szkody z art.72 & 2kk nie może być solidarne, a ja o takim pisałam (dot.Lukas -i wydaje mi się że jasno:-) - dotyczy środka probacji
Panowie i zapewniam Was, że mam rację, albowiem dziś Sędzia przyznał mi rację, że wyrok był błędny (solidarne naprawienie szkody na podstawie art.72&2kk!),ale sąd nie mógł już zmienić wyroku i wybrał mniejsze zło,a mianowicie dał po nosie skazanemu który zapłacił wszystko,uznając szkodę za wykonaną, a darował obowiązek pozostałym dwóm, nie podnosząc larma, że to sędzia orzekający się POMYLI£.Więc niepotrzebne Wasze spory, anse i niuanse. :-)

A co do naprawienia szkody w ogóle, to Bartłomiej ma rację, że należy wystąpić z fakultatywnym wnioskiem przed upływem okresu próby,aby to Sąd ocenił,czy delikwent się uchylał. Ja tak robię i nigdy,ale to nigdy nie miałam w związku z tym problemów.Sąd jedynie uznawał,że z uwagi na trudną sytuację wniosek nie zasługuje na uwzględnienie, i ok.Ja się nie obrażam. Mnie na tym,aby kogoś zamknąć wcale nie zależy (dot.Lukas) i też stoję po stronie "moich skazanych",ale w granicach rozsądku.Bo skoro miał odwagę kraść,bić itp.to niech ma odwagę naprawić szkodę.Ja mu dobrze życząc mówię, przez cały okres próby,że szkodę naprawić musi, a przynajmniej powienien się starać.A jak nie zapłacił całej(bo było mu trodno) to wtedy oceniam,czy złożyć wniosek czy nie. I Tyle.Dzięki za gorącą dyskusję Panowie!
Juna77
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 42
Rejestracja: 07 lip 2005, 8:17
Podziękował : 1 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Dalej...

Postautor: voyager » 15 mar 2007, 22:18

Jasne że powinien naprawić szokdę gdy popenił przestępstwo- nie ma dwóch zdań. Ale jeśli obiektywne przesłanki uniemożliwiają realizację obowiązku- to po co składać wniosek?? Najpierw przeprowadzasz wywiad, kontruujesz wniosek, idziesz na posiedzenie... Ile to zajmuje??? A Sąd i tak nie zarządzi, a czasami sam kurator nie chce aby kara została zarządzona (choroba, trudna sytuacja życiowa i inne racjonalne powody)!!! Sądy są tak przeciążone- więc po co dokładać pracy. To ja jestem w terenie i wiem jak wygląda rzeczywista sytuacja. Po to jest art. 75p.2 kk aby pomagał kuratorowi w racjonalnym decydowaniu!!! Tak uważam, choć zaraz będą psy na mnie wieszane- jak to często tu bywa... Pozdrawiam.
voyager
 
Posty: 15
Rejestracja: 11 lis 2006, 18:56
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Zet » 15 mar 2007, 23:26

voyager
Nie zamierzam wieszać psów. Wręcz przeciwnie, dziekuję za głos rozsądku.

Uważam ,że skaładanie wniosków jest dla kuratora jednocześnie prawem i obowiązkiem.
Obowiązkiem w przypadku wniosków obligatoryjnych oraz fakultatywnych w sytuacji, kiedy kurator w zgodzie ze zgromadzonym materiałem, swoją wiedzą i własnym sumieniem jest przekonany ,że wniosek taki powinien wystosować.

Występowanie z wnioskami fakultatywnymi w celu zadowolenia kogoś ( kogo? ) i wbrew samemu sobie jest totalnym nieporozumieniem. Wstydziłabym się podpisać taki wniosek swoim nazwiskiem.

Nie wystepuję z wnioskiem o zarządzenie kpw mimo upływu terminu naprawienia szkody, jeśli nie jestem przekonana,że skazany uchyla się od wykonania nałożonego obowiązku( w takiej sytuacji złożenie wniosku jest prawem kuratora, a nie obowiazkiem)

Informacje do akt skaładam na bieżąco i zgodnie z obowiązujacymi przepiasami ,a osoby upoważnione i zainteresowane mogą się z nimi zapoznać poprzez udostępnienie akt. Nie uważam więc też, aby w omawianej sytuacji zachodziła konieczność składania sądowi dodatkowych informacji na podst art. 172 par.2 kkw.
Zet
Awatar użytkownika
Zet
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 473
Rejestracja: 27 paź 2005, 18:37
Lokalizacja: Unii Europejskiej
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 5 razy

Postautor: Juna77 » 15 mar 2007, 23:52

Bynajmniej, nie zamierzam i ja:-)Wiem,że co sąd to inna praktyka.Sama przeszłam tę Waszą wersję,ale sędzia przewodniczący zalecił składnaie wniosków.Wywiazuję się z polecenia.Nie wstydzę się podpisać pod takim wnioskiem, bo nie piszę w nim nieprawdy,a jedynie przedstawiam sytuację.Często sami poszkodowani żadają zarządzenia kary i ja nie mogę mu powiedzieć, że interes skazanego jest ważniejszy, bo pokrzywdzony ma prawo czuć, że Sąd wymierza sprawiedliwe kary. Myślę, że opinie, tak jak same fakultety są subiektywne i ocenne,są różne i bardzo dobrze.
p.s. na marginesie, ostatnio dostałam telefon z sądu do którego odesłałam akta z reprymendą, że zakończyłam akta mimo, nie naprawienia szkody....!miałam argument kontra,ale przyjemnie nie było..więc myślę sobie, że fakultet to fakultet i każdy sam ocenia kiedy go napisać, ja piszę. A nie uważasz Zet, że zadowolić należy w pierwszej kolejności pokrzywdzonego?pozdrawiam
Juna77
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 42
Rejestracja: 07 lip 2005, 8:17
Podziękował : 1 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Dalej...

Postautor: voyager » 16 mar 2007, 0:20

Naprawienie obowiązku święta rzecz!!! Ale jak nie może to co zrobisz??? Jak zmusisz??? Faktycznie przykra sprawa z pokrzywdzonym (zdaję sobie sprawę jak sam bym się czuł) ale co mu przyjdzie gdy sprawca zostanie osadzony?? I np. zostawi rodzinę, której był faktycznie jedynym żywicielem?? Absolutnie nie stoją po stronie skazanych- chodzi tu wyłacznie o rozsądek... Dzięki Zet :)
voyager
 
Posty: 15
Rejestracja: 11 lis 2006, 18:56
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

PoprzedniaNastępna

Wróć do Zadaj pytanie kuratorowi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości